poniedziałek, 2 sierpnia 2010
Sudan, Chartum, 29,06,2010 – 01,07,2010
Naszym głównym zadaniem w Chartumie było znalezienie dla Basi dentysty, bo uszczerbiła sobie ząb. Skorzystaliśmy tez z okazji by wypić kawę z ekspresu i zjeść ciastko czekoladowe (brakowało nam tego luksusu) w kawiarni Ozon, która mieści się na zielonym skwerze pośrodku dużego ronda. Tego dnia temperatura spadła do 43 stopni i wydawało się nam, że jest przyjemnie ciepło, zabrałem się więc za przegląd samochodu, dokręciłem śruby i wyregulowałem amortyzatory bo słabo tłumiły. Pojechaliśmy też na Montegę, dzielnicę warsztatów samochodowych i sklepów z częściami, by kupić nowy plastik poszerzający błotnik który uszkodziłem wjeżdżając na prom w Assuanie. W małym sklepiku dostałem tą cześć od ręki, co jest raczej nie do pomyślenia w Polsce.
Następnego dnia odwiedziliśmy dyrektora Serwisu Starożytności Hassana Huseina. Po serdecznym przywitaniu, wypiciu kawy i pogawędce zostaliśmy zaproszeni na jutrzejsze śniadanie. Reszta dnia minęła na pisaniu bloga i wizycie u dentysty. Następnego ranka, po obfitym śniadaniu z Hassanem Huseinem, Salahem Mohamedem Ahmedem i Abdel Rahmanem pojechaliśmy do centrum handlowego Afra, gdzie w klimatyzowanej kawiarni internetowej wybierając zdjęcia, pisząc i publikując bloga spędziliśmy resztę dnia.
Zdjecia ptakow mieskajacych w Chartumie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz