wtorek, 23 marca 2010
Wyjazd już tuż, tuż...
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że 15 kwietnia rozpoczniemy naszą podróż. Przygotowania nabierają tempa, powoli porządkujemy sprawy które musimy dopiąć przed wyjazdem i z niecierpliwością oczekujemy chwili kiedy będziemy mogli przekręcić kluczyk w stacyjce i pomknąć w siną dal, do krajobrazów równie pięknych jak ten spod Piku Lenina w Kirgizji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha! Więc może umówimy się na kawę/piwo gdzieś w połowie drogi? My ruszamy w czerwcu, i będziemy zmierzać w przeciwnym kierunku, czyli z Tunisu na zachód. Koniecznie dajcie znać. Mieszkamy w Koleczkowie (tuż pod Gdynią), więc może znajdziecie trochę czasu przed wyjazdem...? Tak czy owak powodzenia :).
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie spotkamy się z Wami gdzieś po drodze, ale równie chętnie przed naszym wyjazdem. Niestety do rozpoczęcia podróży zostało niewiele czasu i pasuje nam jedynie niedziela. Czy Wam to odpowiada?
OdpowiedzUsuńZa nic nie odpuścilibyśmy okazji spotkania się z Wami przed Waszym wyjazdem :D. Tel. do mnie (Andrzej): 504129258. Dajcie znać, gdzie i o której. Jakby co, zapraszamy do nas na wieś. Kury pochowamy ;).
OdpowiedzUsuńHey basiu i adamie,
OdpowiedzUsuńzycze wam udanej podruzy przez afryke...
mam nadzieje do zobaczenia i uslyszenia, calusy
Ewa Pfirrmann(Stolc) z rodzinka
Kochani
OdpowiedzUsuńbardzo żałuję, że nie uda nam się zobaczyć przed Waszym wyjazdem
tak bardzo się cieszyłam na nasze spotkanie- cóż...,jestem wściekła
życzę Wam udanej wyprawy,niezapomnianych wrażeń,serdecznych Wam ludzi, cudownych widoków,
zdrowia i wytrwałości
kocham Was
Agnieszka
Agnieszko,
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie możesz przyjechać. Napiszę maila do Ciebie jak się ze wszystkim ogarnę.
Pozdrawiamy